Codziennie wstajesz zmęczony i zniechęcony? Uważasz, że twoje życie jest nudne, praca beznadziejna, nic nie sprawia ci przyjemności, rzadko się uśmiechasz, częściej marudzisz? Brakuje ci energii życiowej, samozaparcia i chęci? Apatia często towarzyszy zimowo-jesiennym miesiącom. Da się jednak jej zaradzić, wystarczy kilka małych patentów, by kolejne dni przemijały z większą satysfakcją i wiarą w samego siebie.
Zmień wygląd
To niełatwe! – myślisz sobie. Wręcz przeciwnie – odpowiadamy na twoje wątpliwości. Wygląd łatwo jest zmienić za pomocą eksperymentów z własnym imagem.
Nawet drobne zmiany w stylu potrafią zrobić z ciebie na pierwszy rzut oka innego faceta. Jak się do tego zabrać? Najpierw przetrząśnij swoją garderobę i wyrzuć wszystko to, w czym nie chodzisz, czego nie lubisz, co jest już znoszone i co wcale na tobie dobrze nie wygląda. Potem uzupełnij braki – w kolekcjonowaniu nowych ciuchów staraj się być bardziej elegancki, pomysłowy, baw się trendami, zainspiruj się internetem. Kup wysokiej jakości buty i odwiedź fryzjera – zmiana wizerunku to doskonały sposób na podwyższenie samooceny i napływ życiowej energii.
Dzień zacznij od wody
Prawdopodobnie pierwszym napojem, po który sięgasz każdego ranka, jest kawa. Błąd! Zanim napijesz się czarnego, ożywczego eliksiru, zacznij od czegoś, co naprawdę postawi twój organizm na nogi – wody. Trzymaj butelkę z wodą mineralną przy łóżku. Gdy tylko budzik zadzwoni, wypij porządną szklankę, albo i dwie. Woda z samego rana jest lepsza niż energetyk i poprawia samopoczucie. Kolejnym krokiem będzie zjedzenie śniadania (nigdy nie wychodź z domu bez odżywczego posiłku!), a może też parę ćwiczeń (pompek?). Kiedy wprowadzisz w życie te nawyki, zobaczysz że każdy dzień nabierze kolorów.
Zacznij się uśmiechać!
Uważasz, że uśmiech jest mało męski? Nie przykładasz do uśmiechania się absolutnie żadnej wagi? Błąd! Ponurym ludziom łatwiej popaść w apatię i zniechęcenie. Uśmiech to natomiast samoistny napędzacz, coś w rodzaju akumulatora. Uśmiechając się bez powodu, zmuszasz swoje myśli, by brnęły wyłącznie w dobrym kierunku. Napięcie mięśni w okolicach ust daje sygnał twojemu mózgowi, że wszystko jest w porządku. Warto stosować tę „uśmiechową” terapię jak najczęściej w ciągu dnia.
Załóż słuchawki
Jednym z naczelnych „rozweselaczy” i sposobów na dobry nastrój jest muzyka. Dobrze więc zacząć dzień przy jej akompaniamencie. Gdy wstajesz rano włącz radio/kanał muzyczny/ulubioną płytę i dopiero przygotowuj się do wyjścia. W drodze do pracy załóż słuchawki lub podkręć radio w samochodzie. Niech dudni! W ten sposób skutecznie naładujesz swoje baterie. Słuchaj muzyki również po powrocie do domu, gdy dopada cię zmęczenie i stajesz się mrukliwy. Muzyka stawia na nogi.
Rozmawiaj, dziel się z innymi
Owszem, ludzie bywają denerwujący. Jednak my, jako istoty społeczne, potrzebujemy ich do życia niemal jak powietrza. Staraj się być miły dla otaczających cię ludzi, dziel się z nimi swoimi myślami, żartuj i słuchaj. Gdy otrzymasz od nich pozytywne wiadomości zwrotne, twoje samopoczucie wrośnie. Fajnie jest być lubianym, dobrze też, gdy inni się do ciebie uśmiechają, są uprzejmi. To zawsze pomaga na doły i mobilizuje do działania.
Rozciągaj się
Bóle kręgosłupa to plaga naszych czasów. Zła postawa utrzymywana na dłuższą metę potrafi skutecznie psuć codzienne samopoczucie.
Bóle kręgosłupa czy ramion obniżają motywację i sprawiają, że czujemy się jak stare dziadki. Warto zadbać o swój kręgosłup. Pilnuj więc samego siebie, by się nie garbić i regularnie rozciągaj. Już bardzo proste ćwiczenia, pomogą Ci zadbać o właściwą postawę i przywrócić chęć do życia.
Przytulaj się
W przytulaniu, które ci proponujemy, nie chodzi wyłącznie o intymne, łóżkowe sytuacje.
Przytulanie to bowiem wspaniały i codzienny sposób na okazanie komuś sympatii, podziękowanie mu czy pocieszenie. Naukowcy już dawno udowodnili, że przyjacielski uścisk bardzo dobrze działa na nasze samopoczucie. Gdy utrzymujemy kontakt fizyczny z innymi, nawet poprzez chwycenie za rękę czy dotkniecie ramienia, wyzwalają się w nas dobre emocje. Nie dystansuj się zatem do innych, pokonuj swoją nieśmiałość.
Kup sobie psa
Niech badania mówią same za siebie: już jakiś czas temu udowodniono, że właściciele psów zdecydowanie rzadziej cierpią na depresję. Spędzanie czasu z psiakiem podnosi poziom serotoniny i dopaminy, czyli hormonów dobrego samopoczucia, obniża z kolei cholesterol i ciśnienie krwi w sytuacjach stresujących. Według psychologów w starszym wieku właściciele psów aż o 30% rzadziej korzystają z pomocy medycznej. Pies to doskonały, wierny towarzysz, do którego możesz gadać i przytulać się, zawsze wtedy, gdy ci humor nie dopisuje.
Kładź się wcześniej, wstawaj wcześniej, wysypiaj się
Często nie doceniamy znaczenia dobrze przespanej nocy w naszym codziennym życiu. Tymczasem wyłącznie ludzie, którzy dobrze się wysypiają, mają dobry nastrój. Staraj się zatem spać co najmniej 6-7 godzin dziennie. Wyucz się również porannych rytuałów i nastawiaj budzik na tyle wcześnie, by je wykonać. Zrywanie się z łóżka i pędzenie do pracy na łeb i szyję nie sprzyja dalszemu przebiegowi dnia. Rozpoczynając dzień w ten sposób, skazujesz się na chaos, dezorganizację i wewnętrzny niepokój.
Jedz mniej
Dla wielu ta rada jest naprawdę bolesna. Bo to przecież jedzenie daje szczęście, natomiast głodzenie się obniża samopoczucie. Owszem, pod warunkiem, że zdrowo się odżywiasz. Obżarstwo natomiast nie ma nic wspólnego z poprawianiem samopoczucia, a wręcz przeciwnie – działa na ciebie depresyjnie, sprawia że jesteś ospały, zmęczony i apatyczny. Wzbogać swoją dietę w witaminy, jedz lekko, nie głódź się, ale również nie przeciążaj żołądka. A będziesz czuł się o wiele lepiej.
To oczywiście tylko kilka sposobów na lepsze samopoczucie zimą. Listę tę możemy wzbogacić o wiele innych przyjemności, jak na przykład masaż, kostka czekolady co rano, wieczorne bieganie czy regularny seks. Sprawiaj sobie drobne przyjemności, ale rób to z rozsądkiem. Działaj, bądź aktywny, nie spędzaj całego wolnego czasu przy komputerze, a na pewno uda ci się przebrnąć przez tę zimę w lepszym nastroju.
