Opalać się czy się nie opalać? Brązowieć czy zachować naturalną bladość? Trochę to dziwne uczucie mieć jasną skórę, gdy wszyscy chodzą spaleni na raka. Mówi się również, że opalone ciało jest bardziej atrakcyjne. Dlaczego więc by z tego nie skorzystać? Zanim z impetem wyruszysz na plażę lub wręcz przeciwnie – zaczniesz w panice przed negatywnymi skutkami opalania zakrywać ciało przy 30-stopniowym upale – poznaj kilka przydatnych faktów na temat słońca.
Czy słońce szkodzi?
Nie taki diabeł straszny, jak go malują? Mówi się, że opalanie jest dla nas groźne. Owszem, świat bardzo dobrze zna przypadki, w których słońce okazuje się przyczyną raka. Mimo to promienie słoneczne mają na nas również zbawienny wpływ. Wręcz są niezbędne, by utrzymać prawidłowy poziom witaminy D w organizmie. Wszystko jest zatem kwestią umiaru, bo to właśnie umiarkowane ilości słońca mają na nas najlepszy wpływ. Czy powinniśmy zatem panicznie uciekać od promieni słonecznych? Stosować kremy na potęgę? Zakrywać ciało wbrew pogodzie? Nie, gdyż takie zachowanie grozi zbyt niskim poziomem witaminy D, co z kolei może powodować osłabienie kości, choroby serca, raka płuc, piersi oraz stwardnienie rozsiane lub cukrzycę. Warto wiedzieć, że najgroźniejsze w kontaktach ze słońcem są oparzenia - to one wyznaczają granicę i bywają przyczyną czerniaka.
Kiedy smarować twarz kremem z filtrem?
Odpowiednia ochrona skóry to twój obowiązek. Czy wiesz jednak, jak to robić? Sam krem z filtrem nie wystarczy. Musisz jeszcze umieć go używać. Ale jak to? – spytasz – co to za filozofia? Niby to takie proste, przecież wystarczy się po prostu… wysmarować. Tymczasem większość z nas wciąż popełnia zasadniczy błąd – smaruje się bowiem kremem dopiero na plaży. Warto wiedzieć, że krem staje się barierą ochronną około pół godziny od użycia. Użyć go zatem powinieneś zanim jeszcze wyjdziesz z domu. To jeszcze nie koniec informacji – istotna jest również grubość warstwy, jaką nakładasz na ciało. Czy wiedziałeś, że krem z filtrem 30 będzie miał wartość 10-tki, jeśli posmarujesz się za cienko? No więc właśnie - smarując się, zazwyczaj nakładamy na ciało mniej substancji niż się zaleca. Któż bowiem lubi tłustą warstwę kremu na ciele? By czuć się komfortowo i zachować jednocześnie bezpieczeństwo, nie schodź poniżej 45.
W cieniu nie jesteś bezpieczny
Jeśli czujesz, że za długo przebywasz na słońcu, uciekasz do cienia – to normalne! Ale czy wiesz, że nie do końca jesteś tam bezpieczny? Szczególnie, gdy odpoczywasz w takim miejscu jak plaża. Światło słoneczne odbija się od piasku i od wody, przez co aż 30 procent promieniowania UV dociera do nas nawet pod plażowym parasolem. Wnioski? Gdy słońce mocno przygrzewa, a ty nie masz zamiaru prażyć się na plaży – tak czy siak, wychodząc z domu, zastosuj odpowiedni krem z filtrem.
Słońce naprawdę powoduje zmarszczki
Mimo że odpowiednia ilość promieni słonecznych ma na nas korzystny wpływ, z jedną ich wadą musimy się pogodzić – słońce sprzyja starzeniu się skóry. Promieniowanie UV powoduje mutacje w DNA komórek, które przyspieszają proces zwany "photo ageing" - starzenie się pod wpływem światła. To sprawka zmniejszonej ilości kolagenu, którego niedobór jest przyczyną zmarszczek mimicznych. Czy warto się tym zamartwiać? Na pewno tylko do pewnego stopnia. Nie od dziś się przecież mówi, że panowie ze zmarszczkami – najprostszą oznaką dojrzałości – bardziej podobają się kobietom.
Zielona herbata pomaga
Czy istnieje jakiś specyfik, który wzmaga naszą naturalną barierę ochronną przed promieniami słonecznymi? Owszem. To zielona herbata. Na jednym z amerykańskich uniwersytetów dowiedziono, że picie zielonej herbaty zmniejsza ryzyko wystąpienia raka podstawnokomórkowego i kolczystokomórkowego aż o70-80%! To sprawka sporej zawartości przeciwutleniaczy, a konkretnie polifenolu, który działa jak swego rodzaju wyzwalacz "myśli samobójczych" potencjalnych komórek rakowych – te ulegają autodestrukcji, zanim jeszcze staną się złośliwe.
Najzdrowiej jest jak zwykle – nie tylko w przypadku opalania –zachować zdrowy rozsądek. Nie szalej z opalenizną, ale nie bój się również imprezy na plaży. Korzystaj z lata, tylko ostrożnie. Bo co to za facet, który boi się słońca lub wręcz przeciwnie… zupełnie o siebie nie dba. W szkole nie czuła się za dobrze, ponoć – mimo sympatii rówieśników – była dość wyobcowana. I wtedy postawiła na granie, szkoląc się w tej dziedzinie.
