Około 30 kilometrów na północ od Brukseli - na wschodnim brzegu Skaldy, leży drugie co do wielkości miasto Belgii, Antwerpia. Jej centrum to nieforemny wielokąt ograniczony przez bulwary i rzekę. Jest to drugi, po Rotterdamie największy w Europie port morski. Ciekawe nie tylko pod względem historycznym, miasto ma nam wiele do zaoferowania! Zaczynając od przepięknych zabytków, a kończąc na kawiarenkach i restauracjach z przepysznymi potrawami.
Zobacz także: Antwerpia - portowe miasto w Belgii »W mieście tym urodził się Rubens. Znajduje się, więc tutaj muzeum mistrza - mieści się ono w dwóch sąsiadujących ze sobą kamienicach, które niegdyś stanowiły jego własność. Prace Rubensa, Halsa, van Dycka i Breugela, jak też obrazy ich następców, można podziwiać w Królewskim Muzeum Sztuk Pięknych - Koninklijk Museum voor Schone Kunstem.
Klimat Antwerpii kształtuje się pod wpływem bliskości Morza Północnego i obecności ciepłego Prądu Zatokowego. Sprawia to , że powietrze napływające nad obszar kraju jest wilgotne i ciepłe. Opady występują tu w ciągu całego roku , zimy są ciepłe i zwykle bezśnieżne, a lata niezbyt upalne i deszczowe.
Jak na miasto portowe przystało, mieści się tutaj także Muzeum Morskie , w którym można zobaczyć modele statków z różnych okresów historycznych - Nationaal Scheepvaartmuseum.
Będąc w Antwerpii ie można zapomnieć o dzielnicy diamentów, wraz ze szlifiernią diamentów na Pelikaan Straat. Antwerpia to światowe centrum produkcji diamentów ozdobnych.
Miast jest bardzo bogate pod względem zabytków, w tym kilka kościołów i znakomitych różnorodnych muzeów. Ma ono niepowtarzalną atmosferę, kwitnie w nim życie polityczne i kulturalne – także nocne. Niedawno zakończono prace renowacyjne w centrum, a ich efekty zachwycą oko niejednego turysty.
Na zwiedzanie wnętrz starych kościołów i muzeów, trzeba by poświęcić co najmniej kilka dni. Zabytkiami, które trzeba koniecznie zobaczyć są:
Każdego amatora rozpieszczania podniebienia z pewnością zachwycą popisy belgijskiego kucharza - lapin a la biere, czyli zając w piwie, carbonnade - gulasz wołowy czy kulinarny symbol narodowy - moules et fritesť - mule z frytkami.
Lokalnym specjałem na wybrzeżu są krokiety krewetkowe, w Mechelen najlepiej smakują potrawy ze szparagów, a w Gandawie i okolicach zjemy najlepszy gulasz z kurcząt. Warto wspomnieć także o czekoladzie. Można ją jeść i pić, ale największym powodzeniem cieszą się "zwykłe" praliny. Aby poczuć jej niebiański smak, koniecznie odwiedźmy najbliższe Chocolatierť.