O ile jeszcze jakiś czas temu Polacy lubili wypoczywać głównie w Europie (ewentualnie w krajach północnej Afryki), to dziś coraz częściej wybierają rejony bardzo odległe, ale jednocześnie atrakcyjne. W końcu świat należy do odważnych, a prawdziwi mężczyźni nie mogą postępować zachowawczo. Dlatego dziś proponujemy Wam podróż do dalekich Chin.
Chiny to jednak państwo dość sporych rozmiarów i ciężko byłoby poznać jego wszystkie atrakcje podczas jednej wycieczki. Ograniczmy się więc do jednego, ale za to niesamowicie pięknego miejsca. Mowa tu o Huang Shan – pasmie górskim w leżącej w dorzeczu Jangcy i Huang He prowincji Anhui, która znajduje się w południowo-wschodnich Chinach.
Zobaczymy tu wiele granitowych szczytów, które porośnięte są, wyrastającym wprost ze skał, gatunkiem sosny Pinus hwangshanensis, a najwyższy z nich to szczyt Lotosu (1864 metry wysokości). Uroku dodają również licznie występujące gorące źródła. Huang Shan często nazywane jest także Morzem Chmur. Skąd taka nazwa? Spowodowane jest to niesamowitymi doznaniami, których dostarczają szczyty wychodzące wprost z chmur.
Opowiadając o Huang Shan można użyć starego powiedzenia: „Małe jest piękne”. Pasmo zajmuje jedynie powierzchnię 154 km kw., ale nadrabia to swoim niesamowitym urokiem. Pod wrażeniem szczytów był nawet James Cameron, który stworzył góry Alleluja z filmu Avatar na podstawie tego, co zobaczył w Chinach. Motyw Huang Shan przewijał się również wielokrotnie w chińskiej kulturze.
Nie tylko świat kultury docenił piękno tego miejsca. W 1990 roku pasmo górskie zostało wpisane na listę światowego Dziedzictwa UNESCO. Czy trzeba mieć więcej powodów, by zdecydować się na zobaczenie na własne oczy tego cudu natury? Zwłaszcza, że pomimo swojego dzikiego wyglądu, Huang Shan jest doskonale przystosowane dla celów turystycznych.
Znajdziemy tu długie szlaki (około 50 km) prowadzące betonowymi schodami wzdłuż górskich ścian. Idąc nimi dojdziemy do wielu punktów widokowych, by wzrokowe doznania zaparły nam dech w piersiach. Jeśli jednak np. kochane dziewczyny są zbyt leniwe, by samemu poruszać się szlakami, mogą zdecydować się na jedną z wielu kolejek linowych.
By zwiedzać te piękne okolice, najpierw trzeba się do nich dostać. Wbrew pozorom, nie stanowi to zbyt dużego problemu. Huang Shan znajduje się w odległości zaledwie około 400 km od Szanghaju. Ze słynnego miasta do swojego punktu docelowego możemy dostać się między innymi pociągiem lub samolotem. Co czeka nas na miejscu? Duża liczba hoteli i lokali gastronomicznych. Warto jednak poświęcić jedną noc w pokoju hotelowym i przespać się na szczycie górskim. Decyduje się na to bardzo wielu turystów, bo oglądanie wschodu słońca z tego miejsca jest niesamowitym przeżyciem.