Logo

Jak naprawdę odpocząć w Święta?

Święta Bożego Narodzenia – czas spokoju, radości, wyciszenia, relaksu… czyżby? Zwykle bywa zupełnie inaczej. Najpierw, zamiast korzystać z okazji do wyciszenia, w wariackim tempie przygotowujemy się na kilka krótkich dni intensywnej celebracji: biegamy po sklepach, załatwiamy, ogarniamy, nie możemy złapać tchu. Gdy wraz z pierwszą gwiazdką wreszcie zasiadamy do stołu, nie jest lepiej – rozkrzyczana rodzina, konfrontacja z niewygodnymi pytaniami od denerwujących ciotek, bieganie po domach, konwenanse, białe koszule, koszmar. No i to wielkie obżarstwo i uczucie przeciążenia. Aż wreszcie strach przed nieuniknionym – rychłym powrotem do pracy i zaniedbanych przed Świętami obowiązków. Czy można inaczej?
Wreszcie posłuchaj swojego ciała

Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta?

Najlepiej byłoby – jak na filmach – spakować wszystkie manatki i wyruszyć do ciepłych krajów. No ale niewielu z nas ma odwagę lub możliwości, by wykonać ten odważny krok. Trzeba się więc trochę pomęczyć. Najlepiej będzie tuż przed Świętami postanowić sobie, że tym razem będzie inaczej. Że tym razem w całym tym świątecznym rozgardiaszu znajdziesz czas, by faktycznie odpocząć – wyspać się, mimo że dzwony biją do działania, a twoja partnerka/żona/dziewczyna/matka truje ci nad uchem, że musisz zrobić to i tamto. Nie, w tym roku wreszcie posłuchasz swojego ciała, bo ono lepiej zna twoje potrzeby, niż twoja głowa. Jeśli jesteś zmęczony – pośpij dłużej. Jeśli nie masz na coś ochoty – zrezygnuj z tego. Nie daj sobie wmówić, że tak nie można.
Asertywność pożądana

Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta?

Bo w Święta najważniejsza jest asertywność – sztuka mądrego odmawiania. To nie jest tak, że w ciągu tych krótkich kilku dni musisz objeździć, zobaczyć, obdarować i zadowolić wszystkich. Zrób konkretny plan, zastanów się, gdzie twoja wizyta jest niezbędna, a które z rodzinnych obowiązków możesz sobie podarować. Nie musisz też przyjmować gości, jeśli tego nie chcesz. Szukasz w głowie wymówki? Najprostsza zawsze jest pod ręką: bądź szczery. Powiedz, że w tym roku wolisz kameralnie, że chcesz odpocząć, że musisz się wyciszyć. To prostsze, niż ci się wydaje. Zobaczysz, jak wiele uroku mają Święta, gdy na cały ten zgiełk spogląda się z boku, nie biorąc udziału w wielkim szaleństwie. Chociaż raz.
Nie czuj się winny

Ale jak to? Przecież oni ode mnie tego wszystkiego oczekują, matka spanikuje, dziewczyna się popłacze – myślisz. Wyrzuty sumienia potrafią dopiec. W jasno skonwencjonalizowanej, europejskiej kulturze, trudno wyzwolić się z kajdanów zobowiązań. Pamiętaj jednak, że gdy szukasz spokoju, nikomu nie robisz krzywdy. Spróbuj na Święta spojrzeć racjonalnie. O ile wizyta u babci, starszej kobiety, dla której widok wnuczka liczy się kilka razy bardziej niż jeszcze parę lat temu, jest faktycznie ważkim obowiązkiem, tak są miejsca i ludzie, którzy w tym roku doskonale sobie bez ciebie poradzą. Najłatwiejszym sposobem na wymazanie wyrzutów sumienia jest stawianie przy każdej wątpliwości pytania: „a co jeśli?”. Co jeśli się tam nie pojawię? Co jeśli tego nie zrobię? Co jeśli o to nie zadbam? Spróbuj odpowiadać na te pytania szczerze. Szybko się spostrzeżesz, jak wiele rzeczy/czynności nakładamy na siebie w panice, myśląc, że bez ich realizacji świat się zawali. Tymczasem on nie zamierza runąć, nawet gdy odwrócimy się do niego tyłkiem. Wciąż ma się dobrze.
Nadmiar jest szkodliwy

Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta?

To nie jednak zgiełk rodzinnych spotkań i męczące konwenanse wykańczają nas w Święta najbardziej. To nadmiar wszystkiego nas wyniszcza. Nie tylko nadmiar ludzi i wrażeń, ale również nadmiar, który samy na siebie nakładamy – nadmiar jedzenia i alkoholu. Większość z nas nie potrafi poradzić sobie z uginającym się od smakołyków stołem. Jemy za dużo, zbyt łapczywie i do bólu brzucha. A to nie sprzyja dobremu samopoczuciu i relaksowi. Wypijane litrami czerwone wino, poprawiane następnego dnia flaszeczką z wujkiem kończy się bólem głowy, rozbiciem, wymęczeniem. A może w tym roku spróbować inaczej? Jak sobie radzić z świątecznym obżarstwem?

Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta?

Po pierwsze: jeszcze zanim usiądziesz do stołu, postanów sobie, że będziesz jadł mniej. Zawsze wtedy jest lepiej – siadając do stołu „na spontanie”, przeważnie przegrywasz. Tylko silne postanowienie jest w stanie cię powstrzymać. Najlepszym rozwiązaniem przy świątecznym stole jest prosta zasada: wszystkiego spróbuję, ale tylko po trochu. Nakładaj małe porcje, nie dokładaj, gdyż już czegoś spróbowałeś. Po trzecie: nie jedz, gdy jesteś najedzony. To niesamowite, że potrafimy się objadać, mimo że nasze żołądki już dawno sygnalizują nam, że są pełne. Tym razem spróbuj posłuchać swojego żołądka – nie pożałujesz! Na następny dzień będziesz czuł się dobrze i świeżo. A alkohol? No cóż, tutaj też warto jasno określić swoje granice, jeszcze zanim wychylisz pierwszy kieliszek. Podczas celebracji granice są wskazane. Najlepszy rodzaj świętowania, to świętowanie z głową. Warto spróbować!

Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta?
Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta? Jak naprawdę odpocząć w Święta?

2015-12-21 - D. Jędrzejewska

0

Komentarze do:
Jak naprawdę odpocząć w Święta?

Podobne artykuły i galerie