Ćwiczy ją coraz więcej znanych nazwisk. Począwszy od Kirka Hammetta z Metalliki, przez Stinga, a skończywszy na Madonnie. Joga, bo o niej mowa, owładnęła nie tylko świat celebrytów , lecz także coraz większą liczbę Kowalskich, czyli zwykłych zjadaczy chleba. Co takiego drzemie w jodze, że coraz więcej ludzi, którzy dotąd byli zbyt leniwi, by spróbować jakiejś formy ruchu, teraz swój dzień zaczyna właśnie od niej? Jaka jest jej historia? Co napędza tę „jogomanię”?
Dlaczego „joga”?
Słowo „joga” jest już słowem na tyle spopularyzowanym, że nikt się nie zastanawia nad jego głębszym znaczeniem. Tymczasem etymologia tego słowa jest bardzo ciekawa. Trudno powiedzieć, że ma ono jedno znaczenie. Pochodzi od sanskryckiego morfemu "yuj", co oznacza "kontrolę", "jarzmo" i "zjednoczenie", "unię", "połączenie" oraz "jedność". Gdyby jednak trzeba było wymienić te najważniejsze, byłyby to „zespolenie” oraz „scalanie”, rozumiane jako siła scalająca wszechświat.
Historia w figurce
Choć o jodze coraz częściej zaczęliśmy słyszeć dopiero w ostatnich latach, kiedy spopularyzowały je gwiazdy show-biznesu, jej historia sięga aż 2500 roku przed naszą erą. Kawał czasu, prawda? Skąd zatem wiadomo, że to właśnie wtedy się narodziła? Świadczą o tym figurki i pieczęcie przedstawiające postacie w pozycjach jogi odkryte w Harappie nad Indusem i w Mohendzo Daro. Należy tu jednak dodać, że są również hipotezy, mówiące o jeszcze wcześniejszych latach.
Pierwsze informacje na temat jogi były utrwalane na papierze i przekazywane ok. XV w. p. n. e., a służyły temu Wedy – starożytne księgi indyjskie. Joga została w nich opisana jako stan wyciszenia oraz opanowania umysłu, intelektu i zmysłów. W Upaniszadach natomiast – to już VIII w. p. n. e. - występują przejęte koncepcje opisujące medytację jako główny środek pozwalający na uzyskanie bezpośredniego wglądu w istotę rzeczy. W VI w. p.n.e. powstał z kolei poemat epicki Mahabharata, gdzie jedną z części Mahabharaty jest Bhagawadgita, przedstawiająca mit o wojowniku Ardżunie, którego Kriszna naucza jogi.
Ale do konkretów… Kiedy wykrystalizowała się joga klasyczna? Została opracowana w III w. p. n. e. w Jogasutrach - pierwszym jednolitym tekście o jodze, składającym się z 195 sutr – aforyzmów. Przypisywane są one mędrcowi Patańdżalemu. Opisywana przez niego klasyczna joga ma osiem stopni. Dwa pierwsze – yamy i niyamy - to wstępne praktyki, które mają za zadanie przygotować nas do tej właściwej. W jaki sposób? Pomagają opanować namiętności, kontrolować emocje oraz – choć brzmi to pewnie dla niektórych egzotycznie - zachować harmonię ze wszechświatem.
Trzy kolejne stopnie wiążą się z poszukiwaniami zewnętrznymi. Asany oddziałują na siłę i zdrowie ciała, a pranayama i pratyahara uczą regulacji oddechu, co pozwala następnie kontrolować zmysły oraz umysł. Trzy ostatnie stopnie, to dharana, dhyana oraz samadhi. Stanowią one praktyki wewnętrzne, których celem jest poszukiwanie duszy. Czym to poszukiwanie duszy ma owocować? Odnalezieniem harmonii ze sobą i światem.
Najbardziej popularne style jogi
Rodzajów jogi jest całe mnóstwo. Trudno byłoby je tutaj wszystkie wymienić i choć jednym zdaniem scharakteryzować. Prezentujemy więc te najpopularniejsze:
Główne zalety jogi
Wiek nie ma znaczenia
Aż chciałoby się sparafrazować słowa Jerzego Stuhra: „Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej…”. Dokładnie tak samo jest bowiem z jogą! Nie liczy się ani wiek, ani stan naszej formy fizycznej. To nie ma znaczenia. Jest tyle różnych pozycji, że na pewno wybierzemy coś dla siebie. Duża część z nich naprawdę nie jest skomplikowana, a dzięki spróbowaniu tego specyficznego rodzaju ćwiczeń możemy sporo zyskać. Stwierdzicie, że to nudy i szkoda na to czasu? Po prostu przestaniecie ćwiczyć. Nie zmienia to jednak faktu, że według większości osób z jogą jest jak z narkotykiem – jeśli raz spróbujesz, ćwiczysz później codziennie.