Raz wieje, raz leje. Raz ciepło, raz zimno. Oto nasza piękna polska jesień. To problematyczna pora roku, zwłaszcza jeżeli chodzi o garderobę. Nie raz, nie dwa w jesienne poranki lub wieczory zostajemy postawieni przed niemałym dylematem – co na siebie założyć, by nas nie przewiało, byśmy nie zmarzli lub by na odwrót – nie było nam zbyt gorąco. Z drugiej jednak strony jesień to czas, w którym każdy lubujący się w modzie mężczyzna, ma ogromne pole do popisu. Niezbyt wysoka, a wciąż jeszcze nie zatrważająco niska temperatura daje wielkie możliwości w mieszaniu, miksowaniu ciuchów, popisywaniu się elegancją (lub luzem), prezentowaniu bogatego i oryginalnego stylu. Lato, podczas którego najchętniej wybieramy przewiewny t-shirt – nie dostarcza nam tej frajdy.
To zatem szczególnie jesienią warto odpowiedzieć na pytanie: co w tym czasie każdy facet powinien mieć w szafie? W co warto się wyposażyć, by stworzyć optymalną bazę ubrań na każdą okazję i pogodową ewentualność? Co się dobrze nosi w tym sezonie, a co jest zupełnie ponadczasowe i sprawdza się absolutnie zawsze? I wreszcie, jak z pomocą ciuchów wyrazić swój własny styl, subtelnie dbając o szyk, bez robienia z siebie kolorowego, "wymuskanego pajaca"? Oto kilka rzeczy, które jesienią powinny się znaleźć w garderobie każdego mężczyzny.
Kurtka
Bez niej w tą porę roku się nie obejdzie. Wybór jest naprawdę szeroki. Wśród ponadczasowych i bardzo męskich kurtek warto wymienić tak zwaną „pilotkę” (niegdyś podobny model należał do wyposażenia amerykańskich pilotów) lub „kurtkę polową” (field jacket, jej pierwowzór to niegdysiejsza M-65 stworzona z myślą o amerykańskich wojskach) albo motocyklową ramoneskę (obecnie robi wielką furorę zarówno w męskiej, jak i damskiej szafie). Każda z nich prezentuje się świetnie i uniwersalnie dopasowuje się do niemalże każdego stylu ubierania. Warto posiadać w garderobie jedną kurtkę w stonowanych kolorach (czerń, popiel, ciemny brąz), bez kaptura i fantazyjnych dodatków, wielkich klamer i zamków – to ona w pewnym wieku staje się priorytetem, słusznie spychając na plan dalszy kurtki sportowe. Je z kolei ubierać się powinno wyłącznie w przypadku zupełnie niezobowiązujących okazji.
Płaszcz
Stonowana kurtka nie wystarczy. Każdy prawdziwy facet powinien w swojej szafie posiadać płaszcz. To część garderoby wyjątkowo dobrze prezentująca się w jesiennej aurze, dodająca każdemu panu elegancji, klasy i zwracająca uwagę płci przeciwnej. Najbardziej klasycznym i jednocześnie uniwersalnym płaszczem jest trencz. Pasuje zarówno do dziennych garniturów, jak i ubrań casualowych (sweter, a nawet bluza + jeansy lub chinosy). Jego kolor niekoniecznie musi być czarny. Trencze świetnie prezentują się na przykład w beżach. Do zestawów bardziej oficjalnych pasować będzie także dyplomatka, choć i ona sprawdzi się w zestawie smart casualowym. Obecnie najbardziej na czasie są blisko trzymające się ciała dyplomatki jednorzędowe.
Co najmniej dwa swetry i golf
Dla fanów bluz z kapturem, jak i tych bez kaptura, mamy mało sugestię. Dobrze jest w szafie posiadać co najmniej dwa swetry. Oczywiście lepiej mieć ich więcej, ale jeśli już naszym „firmowym” stylem jest ten sportowy, trafnie będzie choć w minimalny sposób nadłamać tę regułę. Sweter to nie tylko pewien standard „modowy”, ale również świetny sposób, by wyglądać dojrzale i z charyzmą. Sprawdza się przy okazji bardziej oficjalnych wyjść niż spotkanie z kumplami czy wypad do kina. I wcale nie czyni faceta „sztywniakiem”. Dobrze jest zaopatrzyć się w gładki v-neck ubierany na koszulę oraz ciemny golf pod marynarkę. To dwa kroje, które zawsze dodają elegancji. Jeśli skusimy się na więcej swetrów w naszej szafie, dobrze jest poeksperymentować z kolorami – nie unikać czerwieni, zieleni i żółci, one skutecznie ożywiają naszą garderobę.
Uniwersalne koszule
Wśród przedstawicieli „luźnych zawodów” i wiecznych chłopców najbardziej uniwersalnym elementem garderoby jest przeważnie t-shirt. Dobrze jest nieco się przełamać i nagiąć dawne przyzwyczajenia, stawiając wreszcie na uniwersalne koszule. Oprócz błękitnej i białej koszuli, które obowiązkowo powinny się znaleźć w szafie każdego faceta (to te od „zadań specjalnych") można ją wyposażyć również w kilka koszul we wzory (delikatne prążki czy kratki). Ten sportowy sposób na elegancję świetnie się spisuje jako uniwersalna opcja między dwoma stylami.
Spodnie
Dobra wiadomość dla wielbicieli jeansów, czyli większości mężczyzn żyjących na tej planecie. Te wciąż są uniwersalne i sprawdzają się naprawdę w wielu okazjach – także do marynarki (jednak tej mniej oficjalnej, bez podszewki i poduszek). Prócz jeansów w szafie powinny znaleźć się gładkie spodnie z kantem, a także chinosy, czyli spodnie casualowe o klasycznym fasonie z lekko zwężanymi nogawkami. W przypadku tych ostatnich możemy poeksperymentować z kolorem, wybierając nieco żywsze barwy niż w przypadku jeansów i spodni na kant. Jesienią kapitalnie prezentują się brązowe lub granatowe sztruksy – pamiętajmy jednak, by były naprawdę dobrze dopasowane do naszej sylwetki. Nie zakładajmy ich do sztruksowych marynarek. Ten styl dawno wyszedł już z mody i przywodzi raczej epokę naszych dziadków.
Marynarka i buty
Marynarka świetnie sprawdza się w jesienne, cieplejsze dni. To właśnie z nią jest z reguły jest tak, że facetom początkowo trudno się do niej przekonać. Gdy jednak już przywykną, jeszcze trudniej jest się z nią rozstać. Idealna marynarka na jesień jest w stonowanych kolorach, nie posiada podszewki z tyłu, może mieć łaty na łokciach lub fajne, finezyjne guziki. Materiały dobre na jesień to tweed i kaszmir. Jesień trudno przetrwać w jednej parze butów, dodajmy – popularnych „adidasów”. Warto w tym czasie postawić na porządne półbuty w dwóch rodzajach: jedne niskie, dobrze by były w kolorze czarnym i na gumowej podeszwie; drugie wysokie, za kostkę, ale wciąż eleganckie i solidne. Mogą być brązowe. Nie każdy wie, że do spodni jeansowych najlepiej pasują właśnie brązowe buty. Nie czarne!
Dodatki
Jesień to czas, w którym w szafie powinny znaleźć swoje miejsce: czapka, szalik i rękawiczki. Dobrze jest mieć kilka ich zestawów – zarówno kolorowych, bardziej „charakternych”, jak i w stonowanych barwach. Nie traktujmy czapek jako zła koniecznego. Gładkie, uszyte z dobrej dzianiny, bez kolorowych aplikacji okazują się rewelacyjnym dodatkiem do strojów zarówno sportowych, jak i eleganckich. Najlepsze kolory dla męskiej czapki to szary i granat.
Teraz, gdy wasza jesienna garderoba jest już w całości skompletowana, możecie spać spokojnie. Choć niestety nie na długo. Już za rogiem stoi i straszy zima, która ponownie zmusi was do przetasowania szafy. A to dopiero wyzwanie! Na szczęście jesteście meżczyznami - któż z was nie lubi wyzwań?