Podczas, gdy na początku maja pogoda zaskoczyła nas śniegiem, ostatnie dni były typowo letnie. Na dodatek sezon wakacyjny jest już o krok, a my nie ograniczamy się tylko do wypoczynku w Polsce. Nocne imprezy, a podczas dnia opalanie się, pływanie i uprawianie sportów na plaży – to wszystko na co czekamy przez cały rok. Warto jednak nie popadać całkowicie w szaleństwo zabawy i pamiętać o zdrowiu. Zwłaszcza, że słońce może nam bardzo zaszkodzić.
Faktem jest, że mamy słabość do opalania. Stąd ogromna popularność solariów i tłumy wylegających się ludzi nad wodą. Ciemniejszy kolor skóry uznawany jest przez społeczeństwo za seksowny i nadający uroku. Na czym polega opalanie z perspektywy biologicznej? Gdy wygrzewamy się na słońcu, a do naszej skóry docierają promienie UV, komórki zwane melanocytami zaczynają produkować melatoninę. Im więcej tej substancji, tym nasza karnacja staje się ciemniejsza.
Rozróżnia się sześć podstawowych typów karnacji. Dobrze jest określić, do której grupy należymy by wiedzieć jak ustrzec się przed negatywnymi skutkami ekspozycji skóry na słońcu.
Przygotowując się do wyjazdu na wakacje kupujemy również kremy z filtrem. Charakteryzują się one różnymi liczbami określającymi współczynnik SPF. Co one oznaczają? Współczynnik SPF określa jak długo możemy wystawiać nasze ciała na promienie słoneczne. Osoby z karnacją typu drugiego mogą zazwyczaj przebywać na słońcu bez ochrony przez około 10 minut. Jeśli pomnożymy ten czas przez współczynnik SPF, otrzymany wynik powie nam jak długo możemy się opalać. Tak więc krem z SPF 30 użyty przez osobę z drugim typem karnacji, może przebywać na słońcu przez 300 minut.
Nie oznacza to jednak, że wystarczy się raz posmarować i możemy przez 5 godzin non stop się opalać. Krem powinniśmy zastosować około 15 minut przed rozpoczęciem opalania i następnie po kwadransie od chwili, gdy wystawiliśmy się na promienie słoneczne. Jak jednak wiadomo wygrzewanie się na słońcu powoduje pocenie. Dodatkowo nie ograniczamy się przecież tylko do opalania, ale również pływamy i jesteśmy w ruchu. To wszystko wpływa na „niszczenie się” warstwy kremu na naszej skórze i co jakiś czas powinniśmy dla bezpieczeństwa dodatkowo się smarować.
Krem jednak nie ochroni naszych oczu i głowy. Okulary przeciwsłoneczne i czapka powinny zmniejszyć złe działanie słońca na nasz organizm. Dodatkowo warto jest robić sobie przerwy by udać się w cień i ochłonąć.