Mogłoby się wydawać, że zegarki nie są już potrzebne. Aktualny czas można przecież sprawdzić na telefonie komórkowym, który każdy z nas nosi w kieszeni. Nie wolno jednak zapominać, że czasomierz stanowi formę ozdoby, która stanowi dopełnienie stylu mężczyzny. Z tego powodu rynek zegarków wciąż ma się doskonale, a manufaktury projektują wyjątkowe i luksusowe modele.
Tak jest między innymi w przypadku szwajcarskiej marki Romain Jerome. Po raz kolejny zdecydowała się ona na stworzenie zegarka inspirowanego naszym naturalnym satelitą. Tak powstał Romain Jerome Moon Orbiter. Wyróżnia się on nie tylko wyglądem. Unikatową cechą zegarka jest również to, że do jego budowy wykorzystano elementy z Apollo 11.
Koperta o wymiarach 49 mm x 45 mm oraz tarcza narzucają skojarzenie z rekwizytami z filmów science-fiction. Wygląd jednak to nie wszystko. Z tarczy możemy odczytać nie tylko czas, ale również poziom rezerwy mocy, która wynosi 42 godziny. Czasomierz trzyma się nadgarstka za pomocą czarnego paska ze skóry aligatora. Jak łatwo się domyślić, jest to limitowana edycja. Marka Romain Jerome zdecydowała się tylko na 25 egzemplarzy, a każdy z nich kosztuje 115 tysięcy dolarów.