Śledzenie trendów modowych wielu mężczyznom wydaje się domeną kobiet. Część facetów nie ma ochoty przeglądać magazynów ani szukać inspiracji na stronach internetowych o tej tematyce, ale prawie każdy chce odpowiednio wyglądać, choćby po to, żeby robić wrażenie na płci przeciwnej. To dlatego warto skorzystać z paru porad, które przedstawiamy poniżej.
Koniec z kwadratowymi marynarkami
Na wybiegach ponoć wciąż jeszcze pokazywane są kolekcje, w których mężczyznom proponuje się marynarki z wyraźnie kanciastymi ramionami, mającymi wszyte poduszki przypominające ochraniacze na ramionach zawodników futbolu amerykańskiego. W rzeczywistości jednak, krojom przypominającym pudełko – kwadratowym, a do tego zbyt obszernym – mówimy zdecydowane NIE! Taka moda nieodzownie kojarzy się z latami 80-tymi. Teraz nosi się dopasowane, ale nieco luźne garnitury, które zapewniają komfort i swobodę ruchów, jednocześnie dobrze podkreślając sylwetkę.
Spodnie z wysokim stanem – nieaktualne
Najwięksi projektanci nie wykluczają, że ten trend jeszcze wróci, ale na razie mężczyźni powinni schować spodnie z wysokim stanem na dno szafy. Co zatem jest teraz na topie? Do mody wracają szerokie nogawki, choć nie te przypominające żagle. Na wybiegach królują nieco niesforne, trochę przykrótkie spodnie, które sięgają najwyżej kostki. Taki krój jest bardzo wygodny i łatwy w dopasowaniu do koszulek. Rozwiązuje też inny dylemat. Mianowicie, w tym przypadku t-shirt zawsze ma luźno opadać na spodnie.
Kolory – tak, ale bez przesady
Teraz coś o kolorach. Zdecydowanie skończyła się moda na różne barwy od stóp do głów. Fakt, delikatne odcienie różnych kolorów nadal są trendy, ale nie należy z nimi przesadzać. Wystarczą pojedyncze elementy. Sprawdzi się pastelowy t-shirt połączony ze spodniami i butami w neutralnych tonacjach. Nawet jasny róż można w męski sposób połączyć ze spodniami w militarystycznym odcieniu, np. zgniłej zieleni lub khaki. Dla mężczyzn gotowych na większe modowe szaleństwa dobre będą spodnie w pastelowych tonacjach, ale zestawione z białą lub czarną koszulką.
Spodnie zamiast kombinezonów
Szał na kombinezony przypominające strój roboczy jest naprawdę za nami. OK, to rzeczywiście było męskie, ale już jakiś czas temu kombinezony ustąpiły miejsca samym spodniom. Żeby utrzymać look „bad boya”, wystarczy wybrać chinosy albo nieco luźniejsze spodnie o możliwie najmniej skomplikowanym kroju i odpowiednim kolorze. Sprawdzą się odcienie ciemnej zieleni, beże, brązy i szarości. Będą współgrały z półbutami i trampkami, a poza zwykłym t-shirtem pasować mogą do nich klasyczne koszule z deseniem i koszulki polo.
Koniec ze zbędnymi zdobnikami
Koszule oraz katany z nadrukami i naszywkami w postaci obrazków czy napisów? Na razie lepiej o tym zapomnieć, bo moda wraca do podstaw i mniej skomplikowane ciuchy są bardziej trendy. Monochromatyczne ubrania są nieco poważniejsze, ale odpowiednio łącząc je ze sobą, można podkreślić indywidualny styl.
Trendy zmieniają się tak szybko, jakby przemysł modowy zachęcał nas do regularnego wyzbywania się ubrań. Zanim to jednak zrobicie, poczekajcie chwilę. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że za kilka sezonów moda znów zatoczy koło i będziecie mogli z dumą sięgnąć po ubrania schowane głęboko w szafkach!
