Paparazzi zauważyli Rihannę, jak opuszcza jeden ze znanych nocnych klubów w Londynie, Mahiki. Gwiazda sprawiała wrażenie zmęczonej imprezą, dlatego starała się jak najszybciej wsiąść do auta i pojechać do domu.
Niestety paparazzi spóźnili się trochę. Na miejscu, czyli w klubie Mahiki zjawili się, kiedy Rihanna wracała już do domu. W drodze z lokalu do samochodu pomagał piosenkarce ochroniarz. Przed klubem bowiem nie tylko czekali paparazzi, ale i fani, którzy chcieli dostać autograf od Rihanny.
Piosenkarce podczas zabawy w nocnym klubie Mahiki towarzyszyła przyjaciółka Mellisa. Miejmy nadzieję, że Rihanna szybko wróci do formy, bo już niedługo czekają ją kolejne koncerty.