„Nic mi tak w życiu nie wyszło jak włosy” – tak może powiedzieć wielu facetów. Śmieszne hasło dla części ludzi jest jednak smutną rzeczywistością i koszmarem. Stan naszych włosów zależy przede wszystkim od genetyki. Czy uwierzycie, że odpowiednie składniki spożywcze włączone do diety, mogą zmniejszyć ryzyko łysienia?
Suszone śliwki oprócz pozytywnego wpływu na pracę naszych jelit mają również inną zaletę. Są jednym z niewielu nie-mięsnych produktów zawierających żelazo. Naukowcy nie potrafią dokładnie stwierdzić jak żelazo wpływa na włosy, ale wiemy, że osoby z niedoborem tego składnika mają różne problemy, jak na przykład wypadanie, przerzedzenie czy wysuszenie.
Zielony groszek również powinien znaleźć miejsce w naszej diecie. To źródło wielu witamin i minerałów, w tym żelaza, cynku i witamin z grupy B. Niedobór tych składników źle wpływa nie tylko na nasz organizm, ale również na włosy.
Krewetki podobnie jak zielony groszek, również zawierają żelazo, cynk i witaminę B12. Na dodatek mile urozmaicimy sobie wieczór z naszą partnerką, przygotowując kolację z tych skorupiaków i dobre wino.
Fasola również będzie doskonałym uzupełnieniem naszej diety. Dostarcza nie tylko żelaza i cynku, ale jest również doskonałym źródłem białka. Zdaniem lekarzy, jego niedobór również prowadzi do kłopotów z kondycją naszych włosów.
Orzechy włoskie są niezwykle przyjazne w walce z łysieniem. Mają o wiele więcej kwasów omega-6 niż inne produktu. Zawierają również żelazo, cynk oraz witaminy z grupy B (B1, B6 i B9).
Nasiona dyni – jeśli chodzi o zawartość składników przyjaznych dla naszych włosów – są bardzo podobne do orzechów włoskich. By nieco urozmaicić smak naszych dań, nasiona możemy wymieszać z orzechami, rodzynkami, migdałami i słonecznikiem. Voila! – otrzymaliśmy świetną i zdrową przekąskę.
Jajka również będą pożądanym elementem naszej diety. Zawierają białko, witaminę B12, żelazo, cynk oraz kwasy tłuszczowe omega-6. Są również źródłem biotyny (witamina B7), która jest często polecana przez lekarzy, do walki z utratą włosów.
Wątroba cielęca – może nie wszyscy ją lubią, ale nie można zaprzeczyć, że jest bardzo przydatnym składnikiem. To prawdziwa bomba, a mała jej porcja stanowi trzykrotne zapotrzebowanie organizmu na witaminę B12, biotynę, żelazo, cynk i białko.
Sardynki są pełne witaminy B12, żelaza, cynku i białka. Dostarczają nam również witaminy D i kwasów omega-3, które są zalecane pacjentom poddawanym chemioterapii. Warto więc włączyć sardynki do naszego jadłospisu.
Walka z łysieniem to również specjalne suplementy czy wizyty u dermatologa. Warto jednak próbować różnych sposobów, a nasz spis pozwoli Wam ułożyć zdrową i urozmaiconą dietę.
Po rozmowach z koleżankami zdecydowałam się na wizytę u dietetyka i przyjaciółka poleciła mi portal Foodwise, na którym ładuje się informacje o sobie i badania a potem dietetyk kliniczny układa ci dietę specjalnie dla ciebie. Żadna wcześniejsza dieta mi nie pomagała, więc jeżeli masz podobne problemy w związku ze stanem zdrowia może dieta dostosowana właśnie do ciebie, to dobry pomysł. Podrzucam link https://www.foodwise.pl/strefa-pacjenta
