Każdy człowiek w pewnym momencie swojego życia dochodzi do wniosku, że nie jest zadowolony ze swojego wyglądu. Gruba warstwa tłuszczu i potężny mięsień piwny nie są powodem do dumy ani wyznacznikiem atrakcyjności. W głowie pojawia się więc pragnienie jak najszybszego zrzucenia nadwyżki kilogramów i osiągnięcia lepszego wyglądu.
Większość z nas nie posiada jednak wiedzy na temat zdrowego trybu życia. Najprostszym i najlepszym rozwiązaniem wydaje się jedna z cudownych diet, dzięki którym szybko można doprowadzić się do porządku. Czy jednak to naprawdę takie dobre?
Przeczytaj także: To wszystko przeszkadza Ci w odchudzaniu! »Większość diet polega na tym samym – zmniejszeniu ilości dostarczanych kalorii. Z jednej strony wydaje się to logiczne, ale z drugiej wcale nie musi doprowadzić do schudnięcia. Otóż gdy organizm otrzymuje zbyt mało kalorii, przechodzi w tryb magazynowania. Obawiając się nadejścia „czasów głodu” zwalnia metabolizm, by zrobić zapas na czarną godzinę. Łatwo się domyślić, że chudnięcie wymaga szybszego spalania kalorii, więc w tej sytuacji nie będzie to możliwe.
Na tym jednak nie koniec. Zbyt mało dostarczanych kalorii równa się zdecydowanie mniejszej energii. Może się więc okazać, że będziemy mieli ochotę jedynie na spanie lub oglądanie telewizji. Tymczasem brak ruchu nie sprzyja odchudzaniu się. By spalić kalorie należy dostarczyć w tym celu odpowiednich bodźców dla naszego organizmu. W takim przypadku świetnie sprawdza się bieganie lub pływanie. Trudno jednak się do tego zmusić, gdy nasz poziom energii jest na poziomie bliskim zera.
Przeczytaj także: Zdrowe menu, czyli czym wspomóc pracę na siłowni »Jedzenie nie służy jedynie zaspokojeniu podstawowych potrzeb. My po prostu lubimy kosztować pięknie podane i oczywiście smaczne potrawy. Tymczasem głodówki zazwyczaj ograniczają nasz jadłospis do kilku produktów. Jesteśmy więc zmuszeni do zrezygnowania z wielu ulubionych rzeczy. Ponadto brak urozmaicenia sprawia, że nasza silna wola jest wystawiona na niesamowicie ciężką próbę. Szybko czujemy się znudzeni, a sama myśl o kolejnym posiłku składającym się z tych samych produktów sprawia, że zbiera nam się na wymioty.
Głodowej diety nie da się utrzymywać przez dłuższy czas. Gdy więc zakańczamy fazę ograniczonego jedzenia, pokusa nadrobienia zaległości jest bardzo duża. To jedna z przyczyn występowania tzw. efektu jojo. Na początku z dużą ostrożnością zaczynamy spożywać ulubione potrawy, by z każdą chwilą coraz bardziej popuszczać pasa i wrócić do starych nawyków.
Przeczytaj także: Jak się uchronić przed zimowym sadełkiem? »Tego rodzaju diety nie są więc rozwiązaniem problemów z nadwagą. Zdecydowanie lepszą metodą jest zadbanie o zdrowe nawyki żywieniowe i odpowiednią dawkę ruchu. Wystarczy pozbyć się z diety fast-foodów, ograniczyć cukier, jeść pięć mniejszych posiłków dziennie i trochę poćwiczyć, a nasza sylwetka powinna się poprawić!
