Logo

Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

Nie ma żadnych wątpliwości, że mężczyźni lubią mięso. Któż z nas choć raz w życiu nie był świadkiem męskich zachwytów nad dobrym kawałkiem mięsa czy męskiej deklaracji wierności dla mięsnego trybu życia? Taka postawa to niemal szlagier. Podobno każdy prawdziwy mężczyzna je mięso. Co jeśli jednak je mięso „nieprawdziwe”? Rozpoczął się już sezon grillowy. Wielu z nas bezrefleksyjnie sięga w hipermarketach po pierwszą z brzegu "Śląską", nie mając bladego pojęcia, co napisano na jej etykietce. A tam być może widnieje cała litania składników, o których nam się nawet nie śniło. Czy takie mięso – podkręcane wzmacniaczami smaku, z polepszonym kolorem i konsystencją - to jeszcze mięso? Czy na takie oszustwa jesteśmy skazani? I wreszcie – jak i gdzie można znaleźć prawdziwe mięso? Oto nasz krótki poradnik.
Po pierwsze: niska cena jest podejrzana

Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

Wielu Polaków wciąż działa według dość przestarzałego klucza: „im tańsze, tym bardziej warte zakupu”. Dochodzi do paradoksalnej sytuacji, że nawet jeśli stać nas na coś lepszego, wolimy wybrać tańsze, by więcej zatrzymać w portfelu lub… nakupować więcej tanich, kiepskiej jakości produktów, które – co gorsza - tak naprawdę wcale nie są nam potrzebne do szczęścia. Wystarczy uruchomić wyobraźnię, by zrozumieć, że zbyt tani produkt jest zwykle podejrzany. Widzisz w sklepie kiełbasę, która kosztuje 9 złotych za kilogram. Czy myślisz, że komukolwiek opłacałoby się sprzedawać mięso naprawdę dobrej jakości po takiej cenie? Czy wędlina, która kosztuje 11 zł za kilogram może być pyszna i aromatyczna? Wątpliwe. Do produkcji taniego mięsa używa się zwykle gorszych surowców i szpikuje się je podejrzanymi składnikami oraz wodą. To nie tylko szkodliwe dla naszego zdrowia i sylwetki, ale również… kubków smakowych. Nie wierzysz? Sprawdź na własnej skórze – posmakuj najpierw najtańszej wędliny proponowanej przez twój supermarket, by zaraz potem skosztować tej z przyzwoitej półki (ok. 35 zł za kilo). Czujesz różnicę?
Po drugie: zawsze czytaj etykiety

Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

Jeśli argumenty o cenie cię nie przekonują, być może dasz wiarę, czytając etykiety. To, co się wyprawia na opakowaniach tanich mięs przyprawia o trwogę. MDOM czy MOM to niejedyny nasz problem. Nieśmiertelny glutaminian sodu i pokrewni mu towarzysze oraz masa barwników sprawiają, że zakupione przez nas mięso ma sztucznie, zupełnie „nie mięsny”, wyhodowany smak. Po napakowanej takimi składnikami kiełbasie będziesz miał wzdęcia, gazy i inne dolegliwości żołądkowe i to wcale nie dlatego, że za bardzo się najadłeś. Wybór wędliny, która nie posiada w składzie sztucznych polepszaczy to trudna sprawa. Na supermarketowych znaleźć taką to sztuka. Lepiej sprawdzają się osobne stoiska wędliniarskie i lokalne sklepy. Mimo to nawet tam warto poprosić o etykietę lub po prostu zapytać panią ekspedientkę o skład.
Po trzecie: zaufaj swojemu oku

Mięso, które ma zbyt intensywny, nienaturalny kolor, jest zbyt gładkie i wodniste, zwykle okazuje się kiepskiej jakości. Najczęściej bowiem dobra wędlina wcale nie wygląda dobrze – jej kolory się mieszają, da się dojrzeć włókna tłuszczu, pęknięcia, niedoskonałości, pasma mięśniowe – co oznacza, że kupujemy coś prawdziwego. Tylko mięso sztucznie ulepszone wygląda jak z okładki supermarketowej gazetki. Dobra wędlina powinna mieć też intensywny aromat – najlepiej, gdy będzie nieco sucha i krucha, wtedy mamy do czynienia z produktem niepodrobionym.
Po czwarte: certyfikaty są ważne

Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

Czy zdarzyło ci się kiedyś, że gdy wrzucasz filet kurczaka na patelnię, on zamiast się ładnie smażyć, prawie gotuje się w wodzie, która z niego wypłynęła? Producenci starają się nas oszukać wszelkimi możliwymi ścieżkami, w tym wstrzykując do swoich produktów masę wody. Takie mięso traci swój intensywny, charakterystyczny smak, a także nie reaguje podczas przyrządzania tak jak trzeba. Pamiętaj – zbyt duży kurczak to również podejrzany kurczak, bo najprawdopodobniej napakowany antybiotykami lub hormonami. Gdy kupujesz filety lub steki z kurczaka albo indyka, a nawet wołowinę, wybieraj mięso w nieprzepuszczających powietrze opakowaniach opatrzonych certyfikatem.

Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

Gdy zaczniesz zwracać uwagę na jakość mięsa na talerzu, szybko poczujesz różnicę. Dobre mięso smakuje o wiele lepiej, jest bardziej soczyste, posiada intensywny aromat, nie powoduje dolegliwości żołądkowych. Niestety nie zawsze jest tanie. Bywa za to "wydajniejsze" smakowo. Czy wiesz, że mały plasterek wędliny na kromce dostarczy ci wiele więcej wrażeń smakowych niż nawet dwa albo trzy grube plastry wędliny kiepskiej jakości?

Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso
Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

2024-02-09 - D. Jędrzejewska

0

Komentarze do:
Prawdziwi mężczyźni jedzą prawdziwe mięso

Podobne artykuły i galerie